Pornografia w dobie Internetu jest dostępna na wyciągniecie ręki. Wiele par wprowadza ją do swojego związku jako element gry wstępnej oraz aby szukać inspiracji i nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się, gdy oglądamy zbyt dużo materiałów mających pobudzić nas seksualnie. Czy pornografia może zaszkodzić związkowi?
Współczesne badania jednoznacznie pokazują, że zdrowa dawka pornografii może być korzystna dla związku, wzmagać pożądanie czy inspirować do eksperymentów, na które obydwoje partnerów wyraża zgodę. Jeśli nie wywołuje ona u was wstydu i poczucia winy, jesteście aktywni seksualnie oraz wrażliwi na wzajemne uczucia i potrzeby nie ma powodów do obaw. Jednak pornografia ma szkodliwy wpływ na umysł zarówno mężczyzny, jak i kobiety, dlatego, jeśli zbyt często będziecie na nią eksponowani, szybko mażecie się od niej uzależnić.
Pornografia stymuluje mózg i ciało człowieka, które wydzielają podczas obcowania z nią duże dawki dopaminy. Hormon ten wywołuje w nas dobre samopoczucie, motywację, chęć do działania i ogólne poczucie szczęścia, a to sprawia, że chcemy go coraz więcej i więcej. Z kolei brak dopaminy może wywoływać poczucie niepokoju czy spadek nastroju i libido, dlatego osoby uzależnione od pornografii cały czas chcą do niej wracać.
A co z seksem w życiu realnym z prawdziwym partnerem, który jest obok? Niestety pornografia w zbyt dużej ilości sprawia, że umysł staje się odporny na zwykły seks. Wiele użytkowników materiałów erotycznych szybko bowiem osiąga granice, w której nie jest w stanie podniecić się podczas zbliżenia fizycznego z żywą osobą, ma problemy z osiąganiem orgazmu i zaburzenia erekcji. A zatem, czując napięcie seksualne, zamiast zwrócić się do partnera, sięgają po pornografię, a błędne koło zamyka się.
Pornografia sprawia, że jej odbiorca ma coraz mniejszą ochotę na seks w realnym świecie, dlatego że potrzebuje coraz większych wrażeń. Oglądanie scen erotycznych, w których aktorzy odgrywają dość ekstremalne sceny seksualne, powoduje tworzenie się połączeń w mózgu, które przyzwyczają go do mocnych wrażeń i ostrego seksu. A co za tym idzie, znieczulają osobę uzależnioną od pornografii, przez co wciąż poszukuje ona coraz bardziej skrajnych materiałów. To znieczulenie przekłada się również na niechęć do seksu z partnerem, ponieważ zwykły seks nie jest już w stanie jej podniecić.
A co jeśli partner ogląda pornografię i dalej ma niepohamowaną chęć na seks w związku? Niestety, wcale może to nie świadczyć o tym, że nie jest od niej uzależniony. Wręcz przeciwnie. Pornografia może prowadzić do różnego rodzaju dewiacji. Ponieważ uzależnianie od pornografii każe człowiekowi szukać coraz intensywniejszych i ekstremalnych scen erotycznych, uznaje on takie zachowania jak przemoc w łóżku, trójkąty lub seks ze zwierzętami za coś zupełnie normalnego. W konsekwencji może je chcieć zastosować ze swoim partnerem, co może mieć naprawdę różne skutki.
Pornografia w zbyt dużej ilości może prowadzić do unikania seksu w realnym świecie, ponieważ uzależnienie od niej sprawia, że nie można osiągnąć pobudzenia także ze względu na wygląd fizyczny partnera lub swój własny. Pornografia zniekształca obraz partnera, ponieważ aktorzy i aktorki porno często charakteryzują się wyjątkową atrakcyjnością, a ich walory płciowe są modelowane za pomocą operacji plastycznych. Porównując się do nich, możemy szybko popaść w kompleksy lub mieć wygórowane oczekiwania wobec fizyczności partnera, a to powoduje unikanie zbliżeń, problemy w osiąganiu orgazmu, poczucie winy i wstydu u obu partnerów.
Pamiętajmy, że zdrowa relacja w łóżku ma znaczny wpływ na udany związek. Dlatego warto zwrócić uwagę na to, ile pornografii ogląda nasz partner, my same lub wspólnie, aby nie uzależnić się od niej i czuć się spełnioną poprzez realną fizyczność opartą na bliskości emocjonalnej oraz poszanowaniu potrzeb i godności partnera.